Obudziłam
się w wspaniałym humorze. Leżałam myśląc o naszym związku. O tym jak powiedzieć
tacie, że jestem z Harrym? Jak zareaguje? Ehh.. najpierw muszę go przeprosić za
moje zachowanie. Wstałam z łóżka i zobaczyłam, że moje przyjaciółki jeszcze
śpią. Nie budząc ich weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic.
Postanowiłam założyć dzisiaj to : http://www.photoblog.pl/meininspiration/99039517/014.html
. Zrobiłam delikatny makijaż i zrobiłam dwa warkocze. Wróciłam do pokoju.
Zaścieliłam swoje łóżko i telefon schowałam do kieszeni spodenek. Okulary
założyłam i wyszłam z pokoju. Udałam się do pokoju taty, który mieścił się 3
pokoje dalej. Zapukałam i słysząc proszę. Weszłam.
- Cześć tato.- powiedziałam z lekkim uśmiechem.
- Cześć kochanie.- powiedział i wrócił do pisania czegoś na swoim laptopie.
- Możemy porozmawiać?- zapytałam siadając obok niego na łóżku. Ojciec kiwnął
głową na tak. Więc wzięłam głęboki wdech i patrzyłam na swoje palce.-
Chciałabym cię przeprosić za swoje zachowanie. Nigdy się tak nie zachowywałam i
wiem, że zabolało cię to. Musisz zrozumieć tato, że mam 15 lat. Za 3 miesiące
będę miała 16 i musisz się pogodzić z tym, że będę miała chłopaka, że się
zakocham. Będą to pewnie związki, które nie przetrwają długo, ale w końcu
natrafię na takiego chłopaka z którym będę spędzała resztę swojego życia.
Zrozum, że i tak nie miałam chłopaka przez zasady, które wymyśliłeś wobec mnie.
Od odejścia mamy wiele się zmieniło. Nic nie jest tak jak dawniej tato. Nie
mogę chodzić na koncerty, nie mogę mieć chłopaka, a gdy przyjaciel nocuje u
mnie w domu ty robisz z tego wielką aferę. Tato daj mi więcej swobody. Pozwól
mi chodzić na koncerty. Mieć chłopaka. Proszę cię.- powiedziałam i spojrzałam
na tatę.
- Zrozum, że jesteś moją córeczką i boję się o ciebie. Chcę dla ciebie jak
najlepiej. Chcę cię chronić. Chcę żebyś
była szczęśliwa.- powiedział i lekko się uśmiechnął.
- Nie pozwalanie mi mieć chłopaka i wychodzenie na koncerty nie sprawi, że będę
szczęśliwa tato.- odpowiedziałam i poczułam, że dzwoni mi telefon. Spojrzałam
na wyświetlacz. Harry <3. Nie mogłam odebrać więc schowałam go z powrotem do
kieszonki w spodenkach.
- Masz rację, ale naprawdę się o ciebie boję.- powiedział i przytulił mnie.
- Rozumiem, ale to znaczy, że mogę mieć chłopaka?- zapytałam i zrobiłam maślane
oczka.
- Ale taki, którego zaakceptuję i będę się z nim dobrze dogadywał.-
odpowiedział tato.- A zapomniałbym muszę
wyjść na 3h na spotkanie. Spotkajmy się wieczorem w restauracji tej co ostatnio
dobrze? O 18:30. Pasuje?- zapytał po chwili patrząc na mnie.
- Jasne. Jeszcze raz dziękuję.- odpowiedziałam i pocałowałam tatę w policzek.
Wyszłam z jego pokoju, a w korytarzu natknęłam się na Harrego.
- Cześć Kochanie.- powiedział całując mnie w usta.
- Hej.- powiedziałam i przytuliłam się do chłopaka.
- Dzwoniłem do ciebie. Czemu nie odebrałaś? Martwiłem się.- powiedział loczek
łapiąc mnie za rękę.
- Akurat rozmawiałam z tatą i nie chciałam aby się w tamtej chwili dowiedział,
że mam chłopaka.- odpowiedziałam i poczułam wibrację w swoim telefonie.
Wyciągnęłam go i zobaczyłam, że dostałam sms od Lauren.
„ Nie wiedzieliśmy gdzie się
podziałaś. Harry powiedział, że cię znajdzie. My udaliśmy się na zakupy. Jak
chcecie dołączcie do nas. Chyba, że chcecie zostać sami :D.
Lauren <3”
Szybko odpisałam i schowałam telefon do kieszeni.
- To co robimy?- zapytałam i spojrzałam na chłopaka.
- Idziemy na spacer.- odpowiedział loczek i chwycił moją dłoń.
Oczami Seleny :
Chodziliśmy od sklepu do sklepu
szukając fajnych ciuchów. Kupiłam sobie kilka bluzek i sukienkę.
Wczoraj w restauracji zbliżyłam się do Nialla z czego się cieszę. Tym słodkim
blondynie podobają mi się jego niebieskie oczy. Jego charakter. To jak mówi.
Jak się porusza. Nie wiedziałam co zrobić aby być z nim. Z rozmyśleń wyrwał
mnie głos blondyna.
- Sel może się przejdziemy?- zapytał. Nie wiedziałam czego mam się spodziewać
po tej rozmowie, ale kiwnęłam głową na tak i poszłam razem z chłopakiem.
Wyszliśmy z galerii i spacerowaliśmy ulicami Hiszpanii. Rozmawialiśmy i śmialiśmy
się i niby wszystko było fajnie. Jednak dzisiaj Horan nie był tym chłopakiem co
zwykle. Był spięty? Zdenerwowany? Tak na pewno był zdenerwowany. Tylko czym.
Nie mogłam wyciągnąć z niego nic. Więc szliśmy dłuższą chwilę w ciszy, żadne z
nas nie miało chyba odwagi zacząć jakiegoś tematu. Kilka dni temu, gdy poznałam
Nialla bliżej zaczął mi się podobać. Może to dziwne. Ludzie mogą pomyśleć, że
chcę być z nim dla sławy. Wszystkie fanki będą tak myślały. Sama tak myślałam
jak widziałam go w Internecie na zdjęciach z jakimiś dziewczynami. Można być
fanką swojego ulubionego zespołu. Mieć swojego idola i myśleć, że wie się o nim
wszystko. Lecz tak naprawdę nie wiemy o swoim idolu najważniejszych rzeczy. Nie
wiemy jak zachowuje się poza kamerami. Jaki jest na co dzień. Jak wygląda zaraz
po przebudzeniu. Jak wygląda kiedy śpi. Jak wygląda gdy kładzie się spać. Co
robi w wolnym czasie gdy nie spędza czasu z przyjaciółmi czy rodziną. Tysiące
myśli chodzących mi po głowie nie dawały i spokoju. Tak Kocham go. Jestem tego
pewna. Ehh tylko on może mieć każdą.. A ja co? Kim ja jestem? Jestem nikim…
- Sel czy ty mnie w ogóle słuchasz ?- zapytał Horan stając przede mną.
- Przepraszam Niall zamyśliłam się.- odpowiedziałam i nieśmiało uśmiechnęłam
się.
- Posłuchaj nie wyciągnąłem cię tutaj bez przyczyny. Chciałem się zapytać czy
pójdziesz ze mną dziś na kolację?- zapytał chłopak, a co ja zrobiłam? W duchu
skakałam z radości, ale musiałam jakoś powstrzymać się od rzucenia się
chłopakowi na szyję, krzycząc : „ Tak Niall spełniłeś moje marzenie. Zawsze
chciałam iść z tobą na kolację!”. Uśmiechnęłam się tylko.
- Z wielką przyjemnością.- powiedziałam patrząc chłopakowi w oczy. Dlaczego on
musi mieć takie cholernie piękne oczy? Od kiedy pamiętam mam słabość do
błękitnych oczu. Szliśmy jeszcze jakiś czas po parku. Rozmawiając praktycznie o
wszystkim. Od mojej odpowiedzi, Niall stał się normalny. Żartował i nawet co
mnie nie zdziwiło musieliśmy wstąpić po żelki do sklepu. O 16:30 wróciliśmy w
świetnych humorach do hotelu. Na kolację, znaczy randkę byliśmy umówieni na
19:00. Miałam jeszcze trochę czasu, ale bardzo zdenerwowana stałam w windzie z
Horankiem. Winda stanęła, a koleś w niej
oznajmił, że jesteśmy z 6 piętrze. Wyszliśmy i udaliśmy w kierunku mojego
pokoju. Stanęliśmy przed drzwiami.
- To do zobaczenia.- powiedział całując mnie w policzek.- przyjdę punkt o 19.
- Tak do zobaczenia.- odpowiedziałam z wielkim uśmiechem i weszłam do pokoju. A
raczej wleciałam do pokoju. Krzycząc jak wariatka, że idę na randkę z Niallem
Horanem. Od razu chwyciłam na telefon i
wybrałam numer Klaudii.
Oczami Klaudii:
Właśnie w parku spotkaliśmy resztę
znajomych, którzy wracali z zakupów. Nie było z nimi Seleny i Nialla. Od razu
miałam myśl, że Horan zabrał ją na randkę.
Szliśmy w kierunku hotelu gdy przypomniało mi się o kolacji na którą
mieliśmy iść.
- Słuchajcie. Idziemy na kolację .- powiedziałam uśmiechnięta i spojrzałam na
przyjaciół.
- Po co ?- zapytał Zayn patrząc na mnie dziwnie.
- No wiesz pff. Gdyby był tu Niall na pewno by się ucieszył, ale nie to nie.
Nikt ci nie każe iść.- powiedziałam i ruszyłam w kierunku hotelu.
- Klaudia.- usłyszałam głos przyjaciółki za sobą.
- Co ?- zapytała odwracając się w jej stronę.
- Serio jesteś na niego obrażona?- odpowiedziała pytaniem na pytanie patrząc na
mnie, a za chwilę na chłopaków idących za nami.
- Przestań. Znasz mnie i wiesz, że o bele co się nie obrażam.- odpowiedziałam i
uśmiechnęłam się lekko w stronę chłopaków.
W tym momencie usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Wyciągnęłam go z
kieszeni spodenek i odebrałam.
- Hallo?
- Słuchaj szukaj Lauren i za 5 minut w pokoju.
- Ale co się stało?
- Idę na randkę z Niallem.
- Serio?
- Serio. Nawet nie wiesz jak się cieszę.
- Proszę pośpieszcie się nie wiem co mam ubrać.
- Będziemy za parę minut.
- Ok.
Nacisnęłam czerwoną słuchawkę i
schowałam telefon do kieszeni.
- Sel idzie na randkę z blondaskiem! – krzyknęłam na całe gardło jak głupia.
Cieszyłam się ze szczęścia przyjaciółki. Chciałabym żeby ułożyło się im, a tak
samo ułożyło się Lauren i Zaynowi.
- Nasz Nialler idzie na randkę ? – zapytał Zayn patrząc to na mnie to na
Lauren.
- A co zdziwiony ? Też byś zaprosił
jakąś dziewczynę na randkę, a nie marnuje się taka jedna.- powiedziałam i
uśmiechnęłam się pod nosem. Lauren szturchnęła mnie lekko w ramię. Dla niej
było to lekko.
- Ałłłaaaa.. Za co to ?- zapytałam łapiąc się za ramię, które serio trochę
bolało.
- Wiesz za co.- odpowiedziała i spojrzała zarumieniona na Zayna, który
cwaniacko uśmiechał się do niej.
- O 18:30 widzimy się w restauracji tej co ostatnio. WSZYSCY .- podkreśliłam
ostatnie słowo i pociągnęłam dziewczynę do hotelu. Po 3 minutach byłyśmy w pokoju, który
zdecydowanie nie przypominał naszego zanim z niego wyszłyśmy. Wszystkie ciuchy
leżały na podłodze a na środku w ręczniku stała Selena.
- Matko co tu się stało?- zapytała Lauren śmiejąc się z tego co widzi. Ja
również poszłam w jej ślady i zaczęłyśmy się śmiać.
- Fajnie się bawicie?- zapytała lekko wkurzona dziewczyna widząc nas śmiejące
się.
- Już już pomagamy.- odpowiedziałyśmy w tym samym czasie i poszukałyśmy
sukienki na randkę Sel z Niallem.
- Ubieraj.- powiedziałam podając przyjaciółce zestaw składający się z sukienki przed kolano, wysokich jasnych
szpilek, złotego paska i torebki z cekinami, która ładnie pasowała do całego
kompletu. Wyglądała tak : http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/115208913
.
- I jak?- zapytała dziewczyna wychodząc z łazienki.
- I jak? Wyglądasz świetnie.- powiedziałyśmy z Lauren z uśmiechami na twarzy.
- Na pewno będzie razem.- dodałam po chwili.
- Siadaj trzeba zrobić fryzurę. – powiedziała Lauren i zaczęła kręcić włosy
Selenie. Ja w tym czasie poszłam szykować się na kolację z tatą. Wzięłam szybki
prysznic, zrobiłam delikatny makijaż i postanowiłam ubrać to : http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/119186469
. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Wyszłam z łazienki i patrzyłam na zdenerwowaną
Seleną, która nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Po 30 minutach z łazienki
wyszła Lauren, która ubrana była tak : http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/121219263
. Po chwili spojrzałam na zegarek.
- Lauren spadamy jest 18:15.- powiedziałam i pośpieszyłam przyjaciółkę.- A ty
się nie martw będzie dobrze i pamiętaj- zaczęłam i spojrzałam na Selenę. –
Powiedz tak.- dodałam po chwili i z uśmiechami na twarzy wyszłyśmy z
pokoju. Przed hotelem spotkałyśmy
chłopaków i razem z nimi udaliśmy się do restauracji na spotkanie z moim i
Justina ojcem.
__________________________________________________________
Oto pojawił się 6 rozdział ; ))
I jak podoba się wam ? ;>
Ja jestem z niego nawet zadowolona ; p
W następnym rozdziale, będzie rozmowa z ojcem Klaudii i Justina. Dowie się, że dziewczyna ma chłopaka, ale czy go zaakceptuje? Dowiecie się czytając następny rozdział, który pojawi się mooożliwe, że w poniedziałek.
Miałabym do was prośbę.
Jeżeli czytacie opowiadanie.. to pozostawice po sobie komentarz.
Nie musi być niewiadomo jaki długi. Może być nawet krótki.
Ale to dla mnie naprawdę ważne, ponieważ chcę wiedzieć ile osób czyta to opowiadanie.
Rozdział pisany przy : Far East Movement ft. Justin Bieber - Live My Life <3
Czekam na komentarze pod tym rozdziałem ; *
Pozdrawiam <3
wspaniały rozdział :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać następnego ;*
Wspaniały. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://bloogcosmiclove.blogspot.com/
zajebisty !!!! jej masz talent, to jest jeden z moich ulubionych blogów, mam nadzieje że ojciec Klaudii zaakceptuje Harrego :D czekam z niecierpliwością na następny ;*
OdpowiedzUsuńJako boskii . Love it . : ))
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Podoba mi się jak piszesz ; ))
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na koleny ;D
Jestem ciekawa reakcji Simona na wieść o tym, że Klaudia jest z Hazzą<3
POzdrawiam <3
Boski ; )
OdpowiedzUsuńDodaj jak najszybciej 7 rozdzial ; D